A może Kamczatka
-
- Kolegialny Sekretarz
- Posty: 63
- Rejestracja: wt 14 cze, 2005 18:58
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
A może Kamczatka
Witam
Czy ktoś z was był na Kamczatce?
Jak tam się można dostać?
Dokąd należy dojechać koleją ?
Z góry dziękuje za wskazówki?
Czy ktoś z was był na Kamczatce?
Jak tam się można dostać?
Dokąd należy dojechać koleją ?
Z góry dziękuje za wskazówki?
- CarlosRu
- Kolegialny Sekretarz
- Posty: 51
- Rejestracja: sob 26 sty, 2008 12:20
- Lokalizacja: Moscow/Warsaw/LS
Przecież bez problemu można lecieć z Moskwy. Jest zwykle jeden lot dziennie:ARTURINGA pisze: ogólnie tylko samolot,
Z Nowosybirska, Władywostoku, Habarowska.
o 16.10 z Sheremetyevo-1 Airport i ląduje po około 9 h lotu w Pietropawłowsku-Kamczackim (latają zwykle maszyny IŁ-96).
A czy jeździ się tam tylko dlatego, że "daleko i niedostępnie" to aspekt indywidualny. Może Kamczatka sama się obroni: http://photo.kamforum.ru/cat3.htm
Wie ktoś może jaka może być cena takiego lotu tzn. Moskwa - Pietropawłowsk Kamczacki.
Gdzie ewentualnie należy szukać informacji dotyczących tego oraz poruszania się po półwyspie, tzn. jakieś zwiedzanie z góry (samolot, helikopter) i jakie mogą być tego ew. ceny.
Czytałem gdzieś że taki przelot helikopterem na Doliną Gejzerów kosztowało kilka lat temu 200 dolarów, inne atrakcje można było zwiedzać z góry za 50-100 dolarów, czyli taniutko.
Powiem szczerze że po obejrzeniu jednego programu o Kamczatce (jest wątek o tym serialu)myślę, że jest tam mnóstwo do oglądania, oczywiście jeśli ktoś lubi takie klimaty.
Wielka szkoda, że np. wspomniana Dolina Gejzerów - unikalne na świecie, jedno z 5-ciu takich miejsc na Ziemi, gdzie jest tyle gejzerów w jednym miejscu i woda płynąca w rzece ma powyżej 25. stopni została w 2007r. zniszczona przez wielkie osunięcie się ziemi tworząc wielkie bagno.
Druga ciekawa rzecz do obejrzenia to jezioro (nazwy nie pamiętam), które nigdy nie zamarza, nawet przy -30,-40 stopniach wokół - jest podgrzewane przez działający w pobliżu wulkan, chociaż kawałek dalej (tzn. ileś tam dziesiąt kilometrów)morze jest zamarznięte.
Najlepiej ponoć jechać tam na jesieni, która trwa zaledwie 6 tyg. (zima 7 miesięcy), widoki oszałamiające.
Gdzie ewentualnie należy szukać informacji dotyczących tego oraz poruszania się po półwyspie, tzn. jakieś zwiedzanie z góry (samolot, helikopter) i jakie mogą być tego ew. ceny.
Czytałem gdzieś że taki przelot helikopterem na Doliną Gejzerów kosztowało kilka lat temu 200 dolarów, inne atrakcje można było zwiedzać z góry za 50-100 dolarów, czyli taniutko.
Powiem szczerze że po obejrzeniu jednego programu o Kamczatce (jest wątek o tym serialu)myślę, że jest tam mnóstwo do oglądania, oczywiście jeśli ktoś lubi takie klimaty.
Wielka szkoda, że np. wspomniana Dolina Gejzerów - unikalne na świecie, jedno z 5-ciu takich miejsc na Ziemi, gdzie jest tyle gejzerów w jednym miejscu i woda płynąca w rzece ma powyżej 25. stopni została w 2007r. zniszczona przez wielkie osunięcie się ziemi tworząc wielkie bagno.
Druga ciekawa rzecz do obejrzenia to jezioro (nazwy nie pamiętam), które nigdy nie zamarza, nawet przy -30,-40 stopniach wokół - jest podgrzewane przez działający w pobliżu wulkan, chociaż kawałek dalej (tzn. ileś tam dziesiąt kilometrów)morze jest zamarznięte.
Najlepiej ponoć jechać tam na jesieni, która trwa zaledwie 6 tyg. (zima 7 miesięcy), widoki oszałamiające.
Ostatnio zmieniony czw 04 mar, 2010 16:40 przez jubus83, łącznie zmieniany 1 raz.
- MorgothV8
- Rzeczywisty Tajny Radca
- Posty: 1016
- Rejestracja: śr 04 mar, 2009 08:13
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Koleżanka (Lilka u ktorej mieszkaliśmy w Workucie) jedzie tam w kwietniu, ma już bilety itd. Może sporo na ten temaT wiedzieć. Też jedzie do Pietropawłowska na Kamczatce: jej numer: +79121763603
Były Polarnik na Polskiej Stacji Polarnej "Hornsund"
Teraz programista na swoim
Fuji GSW, Pentax 67, Nikon F4, FM2, D3, D3200 FS + cała szklarnia
Teraz programista na swoim
Fuji GSW, Pentax 67, Nikon F4, FM2, D3, D3200 FS + cała szklarnia
Dzięki, ale kwiecień to zdecydowanie za blisko wyjazdu. Skąd miałbym nazbierać parę tysięcy??
Na marginesie:Pewne brytyjskie biuro podróży trekkingowej oferuje zorganizowaną 17-dniową wycieczkę z przewodnikiem za "jedyne" 6 tys. funtów, tj. 27 tys. złotych, za takie pieniądze wolałbym 2 tyg. na Fidżi albo Pitcairn.
W tym roku planuje jakichś wyjazd dalszy, myślałem że pewnie południowo-wschodnia Ukraina, ale po waszym wyjeździe, zdjęciach i kosztach jakie mieliście myślę, że można by w końcu pojechać na skraj świata i to wcale nie kolosalnym kosztem (taniej pewniej niż jakby jechać do takiej Norwegii czy Islandii biorąc pod uwagę koszty utrzymania tam, o jakichś dalszych rejonach nie mówiąc)a do oglądania jest tyle co w paru krajach (Norwegia, Islandia i Chile chociażby).
Najlepiej chyba jechać w tamten rejon w sierpniu/wrześniu, bo ciepło w miarę, można zachaczyć nawet na styk lato/jesień. W zimie (czyli marcu czy kwietniu w tamtym rejonie)w zasadzie poza tundrą, górami czy wulkanami(jest ich ponoć 54), które także "zamarzają" i pokrywają się śniegiem nie ma czego oglądać.
PS. Znalazłem ciekawą stronę o wyprawie w 2003r, ceny mocno nieaktualne.

Na marginesie:Pewne brytyjskie biuro podróży trekkingowej oferuje zorganizowaną 17-dniową wycieczkę z przewodnikiem za "jedyne" 6 tys. funtów, tj. 27 tys. złotych, za takie pieniądze wolałbym 2 tyg. na Fidżi albo Pitcairn.
W tym roku planuje jakichś wyjazd dalszy, myślałem że pewnie południowo-wschodnia Ukraina, ale po waszym wyjeździe, zdjęciach i kosztach jakie mieliście myślę, że można by w końcu pojechać na skraj świata i to wcale nie kolosalnym kosztem (taniej pewniej niż jakby jechać do takiej Norwegii czy Islandii biorąc pod uwagę koszty utrzymania tam, o jakichś dalszych rejonach nie mówiąc)a do oglądania jest tyle co w paru krajach (Norwegia, Islandia i Chile chociażby).
Najlepiej chyba jechać w tamten rejon w sierpniu/wrześniu, bo ciepło w miarę, można zachaczyć nawet na styk lato/jesień. W zimie (czyli marcu czy kwietniu w tamtym rejonie)w zasadzie poza tundrą, górami czy wulkanami(jest ich ponoć 54), które także "zamarzają" i pokrywają się śniegiem nie ma czego oglądać.
PS. Znalazłem ciekawą stronę o wyprawie w 2003r, ceny mocno nieaktualne.
Ostatnio zmieniony czw 04 mar, 2010 16:57 przez jubus83, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Radca Kolegialny
- Posty: 283
- Rejestracja: ndz 21 cze, 2009 14:12
Re: A może Kamczatka
Ja byłaminostraniec1 pisze: Czy ktoś z was był na Kamczatce?



No chyba nikt by nie latał helikopterem jak jakiś gubernator, 6 czy 10 tys. złotych to koszt godziny lotu helikoptera, ale wiem, że na Kamczatce działają firmy które oferują przelot nad górami, wulkanami i różnymi innymi atrakcjami. Ceny wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset dolarów, więc jak wiadomo są to obloty organizowane. Kamczatka z góry to zupełnie inne bajka i to dosłownie, zawsze chciałem kiedyś przelecieć się nad wulkanem.
W Europie niestety jest tylko Etna i Wezuwiusz a nie wiem czy w ogóle da się tam latać. Na Kamczatce jest kilka gigantycznych wulkanów (cały półwysep powstał w wyniku działałaności wulkanicznej, podobnie jak Kuryle - pamiętam to jeszcze z pierwszego roku geografii, która potem przerwałem) i kilkadziesiąt mniejszych.
Cała atrakcja tego regionu to oglądanie go z góry, wiadomo, że odpadła jedna z głównych atrakcji tj. Dolina Gejzerów - jedna firma nawet specjalizowała się w lataniu tam, ale matka natura zrobiła im na złość i rozwaliło się wszystko w 2007 roku.
Te zdjęcia które ktoś podawał i te które udało mi się znaleźć to głównie zdjęcia z ziemi, najczęściej jakieś jeziora (Kurylskie, o którym pisałem, a którego nazwę sobie przypomniałem) i szczyty wulkanów w tle. Region jest o tyle specyficzny że na zimę niemal zamiera tam życie, natomiast na wiosnę i w lata wszystko odżywa i to niesamowicie.
Tutaj znalazłem relacje jakiejś grupki z wyprawy, autor napisał, że koszt całej wyprawy to 6 tys. złotych, czyli niemało, ale może jakby dobrze pokombinował to w 5 tys. by się zmieścił, choć pewnie bez żadnych przelotów itd.
W Europie niestety jest tylko Etna i Wezuwiusz a nie wiem czy w ogóle da się tam latać. Na Kamczatce jest kilka gigantycznych wulkanów (cały półwysep powstał w wyniku działałaności wulkanicznej, podobnie jak Kuryle - pamiętam to jeszcze z pierwszego roku geografii, która potem przerwałem) i kilkadziesiąt mniejszych.
Cała atrakcja tego regionu to oglądanie go z góry, wiadomo, że odpadła jedna z głównych atrakcji tj. Dolina Gejzerów - jedna firma nawet specjalizowała się w lataniu tam, ale matka natura zrobiła im na złość i rozwaliło się wszystko w 2007 roku.
Te zdjęcia które ktoś podawał i te które udało mi się znaleźć to głównie zdjęcia z ziemi, najczęściej jakieś jeziora (Kurylskie, o którym pisałem, a którego nazwę sobie przypomniałem) i szczyty wulkanów w tle. Region jest o tyle specyficzny że na zimę niemal zamiera tam życie, natomiast na wiosnę i w lata wszystko odżywa i to niesamowicie.
Tutaj znalazłem relacje jakiejś grupki z wyprawy, autor napisał, że koszt całej wyprawy to 6 tys. złotych, czyli niemało, ale może jakby dobrze pokombinował to w 5 tys. by się zmieścił, choć pewnie bez żadnych przelotów itd.
- MorgothV8
- Rzeczywisty Tajny Radca
- Posty: 1016
- Rejestracja: śr 04 mar, 2009 08:13
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
jubus jeżeli chcesz latem np. blizej (właśnie Workuta i Ural) to Wiktor może Ci zorganizować "spław" kajakami (tak tam w górach się przemieszczają latem), kursuje też baaaaaaardzo wolny pociąg Workuta - Labytangi (jedzie około 12h), można dotrzeć np. do Sob i z tamtąd mieć bazę na góry - widoki ładne, polowania (Kałach), możesz dogadać się z Wiktorem.
Baza noclegowa sprawdzona i tania, Wiktor sprawdzony, baza w Sob też OK, mieszkanie, pomocni ludzie. Latem jest tam okolo +15 stopni i dzień polarny w okolicach koniec czerwca/poczatek lipca.
Myslałem nad takim wypadem z żoną, ale teraz mam mało kasy.
Wiktor tylko mówił że dla "wygodnych" turystów istotnym problemem mogą byc niedźwiedzie i wilki.....
Baza noclegowa sprawdzona i tania, Wiktor sprawdzony, baza w Sob też OK, mieszkanie, pomocni ludzie. Latem jest tam okolo +15 stopni i dzień polarny w okolicach koniec czerwca/poczatek lipca.
Myslałem nad takim wypadem z żoną, ale teraz mam mało kasy.
Wiktor tylko mówił że dla "wygodnych" turystów istotnym problemem mogą byc niedźwiedzie i wilki.....
Były Polarnik na Polskiej Stacji Polarnej "Hornsund"
Teraz programista na swoim
Fuji GSW, Pentax 67, Nikon F4, FM2, D3, D3200 FS + cała szklarnia
Teraz programista na swoim
Fuji GSW, Pentax 67, Nikon F4, FM2, D3, D3200 FS + cała szklarnia
@jubus83 - Pisałem o godzinie lotu helikoptera, a nie cenie za osobę. Helikopterem był Mi-8, więc prawdopodobnie do dwudziestu kilku turystów biorą na raz. Przy przeliczeniu na jednego pasażera wychodzi cała zabawa od ~300 do ~500 zł za godzinę. Chciałem tylko poinformować, że w 2010 roku 200$ za całą zabawę jest nadal realne:)
Będę myślał, ale raczej na północny Ural bym nie jechał bardziej sam Ural zjechać w "góry na doł", pojeździć po lasach, ale przede wszystkim góry , bym to nazwał "majestatyczne". Ural może nie jest jakimś wielkim łańcuchem górskim, ale jest tam masa dzikich lasów, coś w stylu Lasu Turyńskiego w Niemczech (największy obszar leśny w Europie), coś akurat dla mnie.MorgothV8 pisze:jubus jeżeli chcesz latem np. blizej (właśnie Workuta i Ural) to Wiktor może Ci zorganizować "spław" kajakami (tak tam w górach się przemieszczają latem), kursuje też baaaaaaardzo wolny pociąg Workuta - Labytangi (jedzie około 12h), można dotrzeć np. do Sob i z tamtąd mieć bazę na góry - widoki ładne, polowania (Kałach), możesz dogadać się z Wiktorem.
Baza noclegowa sprawdzona i tania, Wiktor sprawdzony, baza w Sob też OK, mieszkanie, pomocni ludzie. Latem jest tam okolo +15 stopni i dzień polarny w okolicach koniec czerwca/poczatek lipca.
Myslałem nad takim wypadem z żoną, ale teraz mam mało kasy.
Wiktor tylko mówił że dla "wygodnych" turystów istotnym problemem mogą byc niedźwiedzie i wilki.....
Na razie to wszystko jest w fazie wykluwania i zbierania pomysłów.
W listopadzie, planując teoretycznie swoje podróże po Rosji, sprawdzałem opcję z Kamczatką. Znalazłem połczenie lotnicze z Moskwy, bodaj na 13 sierpnia b.r., za 1200 złotych w obie strony (chyba jakaś promocja). Naprawdę przy odpowiednio wcześniej rezerwowanym bilecie można dostać się na "tamtejszy koniec świata" za stosunkowo nieduże pieniądze.
Na miejscu jest wiele rzeczy do zoabczenia, ale zainteresowani sami niech sobie sprawdzą, a ci, którzy nie są ciekawi - niech żyją w niewiedzy.
Kamczatka to miejsce niezwykłe. Napiszę jeszcze tylko tyle, że z relacji osób, które tam były wiem, że niestety wynajęcie helikoptera na miejscu to bardzo duży koszt. Wychodzi kilkaset złotych za godzinę tej przyjemności (na łeb).
Na miejscu jest wiele rzeczy do zoabczenia, ale zainteresowani sami niech sobie sprawdzą, a ci, którzy nie są ciekawi - niech żyją w niewiedzy.

Osobiście gdybym miał być na Kamczatce i jechać gdzieś jeszcze np. na półwysep Magadan za te pieniądze, a być tylko na Kamczatce oraz przelecieć się za te kilkaset złotych nad wulkanami i widzieć taki widok z okna lub nawet taki to długo bym się zastanawiał. Po to się jedzie gdzieś żeby zobaczyć coś ciekawego i mieć potem w pamięci jakiś obraz, to tak jakby jechać do Paryża i nie widzieć wieży Eiffla czy w Londynie i nie widzieć Big Bena.
Te firmy, które działają na Kamczatce doskonale o tym wiedzą. Inna sprawa, że jest może sposobność do oglądania takich widoków z okna samolotu lecącego na półwysep.
Te firmy, które działają na Kamczatce doskonale o tym wiedzą. Inna sprawa, że jest może sposobność do oglądania takich widoków z okna samolotu lecącego na półwysep.
Witam
Intersowałem się Kamczatką - lotem tam, w listopadzie 2009, narazie odpusciłem i wybralem Bajkał w tej samej cenie. Ale wiem, ze bilet wtedy Aeroflot kosztował 160 Euro brutto z Moskwy SVO na lipiec i sierpien 2010 w dwie strony (B767) naprawde tanio, do Moskwy mozna z Kaliningradu za 70 Euro wiec podroz na koniec świata mozliwa za ca 900 pln - ile na miejscu ? to juz inna kwestia.
Powodzenia
Intersowałem się Kamczatką - lotem tam, w listopadzie 2009, narazie odpusciłem i wybralem Bajkał w tej samej cenie. Ale wiem, ze bilet wtedy Aeroflot kosztował 160 Euro brutto z Moskwy SVO na lipiec i sierpien 2010 w dwie strony (B767) naprawde tanio, do Moskwy mozna z Kaliningradu za 70 Euro wiec podroz na koniec świata mozliwa za ca 900 pln - ile na miejscu ? to juz inna kwestia.
Powodzenia
Jubus,myślę,że nie tylko "z góry" kraina jest atrakcyjna,na pewno jest bardzo zróżnicowana.
Widoki oszałamiające,kolory nieziemskie,nieskażona przyroda,przestrzenie.Porównałbym je do nowozelandzkich nawet.
Po obejrzeniu zdjęć nabrałem smaka,kto wie może kiedyś uda zorganizować się logistycznie jakiś wyjazd,miejsce jest warte każdych pieniędzy.
Link do zdjęć ( i opisów miejsc) poniżej (kliknąć Kamczatkę). Czasem trzeba kliknąć też ФОТОАЛЬБОМ ТАЙНИКА po lewej stronie,jest też lokalizacja GPS (pod Goggle)
http://www.geocaching.su/?pn=103
Widoki oszałamiające,kolory nieziemskie,nieskażona przyroda,przestrzenie.Porównałbym je do nowozelandzkich nawet.
Po obejrzeniu zdjęć nabrałem smaka,kto wie może kiedyś uda zorganizować się logistycznie jakiś wyjazd,miejsce jest warte każdych pieniędzy.
Link do zdjęć ( i opisów miejsc) poniżej (kliknąć Kamczatkę). Czasem trzeba kliknąć też ФОТОАЛЬБОМ ТАЙНИКА po lewej stronie,jest też lokalizacja GPS (pod Goggle)
http://www.geocaching.su/?pn=103
-
- Tajny Radca
- Posty: 768
- Rejestracja: sob 05 lip, 2008 11:30
- Lokalizacja: Wrocław
strefa czasowa Kamczatki zlikwidowana
Gdy w niedzielę rano cała Rosja przechodziła na czas letni, zegarów nie przestawiono w wysuniętych najdalej na wschód regionach kraju: na półwyspach Czukotka i Kamczatka. Obecnie od Moskwy dzieli je osiem godzin, zamiast dziewięciu.
Na czas letni nie przeszły również położone w europejskiej części Rosji obwód samarski i Udmurcja, przez co zniwelowana została godzinna różnica dzieląca je od Moskwy.
Na czas letni nie przeszły również położone w europejskiej części Rosji obwód samarski i Udmurcja, przez co zniwelowana została godzinna różnica dzieląca je od Moskwy.
-
- Kolegialny Registrator
- Posty: 1
- Rejestracja: śr 21 wrz, 2011 23:50
- Lokalizacja: UK
- Kontakt:
Witam ,wszystkich na forum , moze i bym sie tu nie logowal , gdyby nie to , ze piszecie o wulkanach bzdyry . Hiszpania jest w Europie - tak, Wyspu Kanaryjskie naleza do Hiszpanii - tak , Teneryfa jest jedna z nich - tak , wiem ,ze geograficznie lezy u wybrzerzy Afryki , lecz nie jest Afryka - tak , oddzielnym kontynentem tez nie jest , wiec przyjmijmy , ze to europa - tak . El teide , najwyzszy wulkan i bodajze jedyny na Teneryfie , Ciagle aktywny .Mozna zwiedzac szczyt za specjalnym pozwoleniem , nie ma problemu z otrzymaniem , trzeba wybrac sie tylko do zarzadu miasta Santa Cruz , stolicy . Dojazd na wulkan kolejka linowa , 100 m ponizej wierzcholka .Dojscie ze zezwoleniem ok .150 osob dziennie . Pozostali rozkoszuja sie ponizszymi widokami .Nastepna wyspa kanaryjska La Gomera , tez posiada wulkan . Nadmienie tylko , ze jedyne w Europie PIRAMIDY schodkowe , takie jak w Peru , znajduja sie takze na Teneryfie . A wystarczy troche poczytac ,a nie wypisywac bzdury.jubus83 pisze:No chyba nikt by nie latał helikopterem jak jakiś gubernator, 6 czy 10 tys. złotych to koszt godziny lotu helikoptera, ale wiem, że na Kamczatce działają firmy które oferują przelot nad górami, wulkanami i różnymi innymi atrakcjami. Ceny wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset dolarów, więc jak wiadomo są to obloty organizowane. Kamczatka z góry to zupełnie inne bajka i to dosłownie, zawsze chciałem kiedyś przelecieć się nad wulkanem.
W Europie niestety jest tylko Etna i Wezuwiusz a nie wiem czy w ogóle da się tam latać. Na Kamczatce jest kilka gigantycznych wulkanów (cały półwysep powstał w wyniku działałaności wulkanicznej, podobnie jak Kuryle - pamiętam to jeszcze z pierwszego roku geografii, która potem przerwałem) i kilkadziesiąt mniejszych.
Cała atrakcja tego regionu to oglądanie go z góry, wiadomo, że odpadła jedna z głównych atrakcji tj. Dolina Gejzerów - jedna firma nawet specjalizowała się w lataniu tam, ale matka natura zrobiła im na złość i rozwaliło się wszystko w 2007 roku.
Te zdjęcia które ktoś podawał i te które udało mi się znaleźć to głównie zdjęcia z ziemi, najczęściej jakieś jeziora (Kurylskie, o którym pisałem, a którego nazwę sobie przypomniałem) i szczyty wulkanów w tle. Region jest o tyle specyficzny że na zimę niemal zamiera tam życie, natomiast na wiosnę i w lata wszystko odżywa i to niesamowicie.
Tutaj znalazłem relacje jakiejś grupki z wyprawy, autor napisał, że koszt całej wyprawy to 6 tys. złotych, czyli niemało, ale może jakby dobrze pokombinował to w 5 tys. by się zmieścił, choć pewnie bez żadnych przelotów itd.
-
- Rzeczywisty Tajny Radca
- Posty: 1855
- Rejestracja: pt 23 cze, 2006 01:34
- Lokalizacja: Chełm/Moskwa
- Kontakt:
nie chodzi o tylko "daleko i niedostępnie".CarlosRu pisze:ARTURINGA pisze:
A czy jeździ się tam tylko dlatego, że "daleko i niedostępnie" to aspekt indywidualny. Może Kamczatka sama się obroni: http://photo.kamforum.ru/cat3.htm
Ja kamczatkę widzę tak:
KLIKAMY: dostarczane towarów z pietropawłowska w jakiekolwiek miejsce na kamczatce
tylko pietropawłowsk jakoś żyje, reszta "wyżywa", bez prądu i wody.
Dzięki ludziom takim jak na filmie cokolwiek może być dostarczone. A nawigacja trwa tylko 2 miesiące w roku..
Smutne to jest, ludzi zostawiono samych sobie.
Pietropawłowsk Kamczacki za 2290 zł
moze komus sie przyda,
pzdr
http://www.fly4free.pl/promocje-lotnicz ... a-2290-zl/Tym razem wybieramy się na Półwysep Kamczatka, krainę wulkanów, w której rzeki pełne są łososi, a tajga – niedźwiedzi. Srogi klimat skutecznie utrudnia eksplorację tego ciekawego rejonu świata. Sezon wakacyjny jest jedynym „przyjaznym” okresem podróżnikom.
moze komus sie przyda,
pzdr

-
- Sekretarz Senacki
- Posty: 10
- Rejestracja: śr 30 lis, 2011 02:27
- Lokalizacja: Poznań
Jest kilku "chlopaków:, którzy na 2oo (dwóch kołach) zrobiło długą trasę. Zawitali na Kamczatkę oraz Czuchotkę. O ile pamięć mnie nie zawodzi to musieli się starać o pozowlenie na wjazd na Czuchotkę. Otrzymali urządzenie, którym co jakiś czas przesyłali informację (sygnał), że są cali i zdrowi. Sprzęt podawał ich lokalizację.
Było to kilka lat temu. Bliższe info można przeczytać na http://motosyberia.com/where.php
Również na forum http://africatwin.com.pl/ - można znależć "pomocną dłoń".
Pozdrawiam
Było to kilka lat temu. Bliższe info można przeczytać na http://motosyberia.com/where.php
Również na forum http://africatwin.com.pl/ - można znależć "pomocną dłoń".
Pozdrawiam
-
- Sekretarz Senacki
- Posty: 10
- Rejestracja: śr 30 lis, 2011 02:27
- Lokalizacja: Poznań
A może Kamczatka
Witam
Odświeżam temat po paru latach, był ktoś z was na Kamczatce?
Można prosić o jaką relację bo bardzo się zastanawiam nad wyjazdem tam
Odświeżam temat po paru latach, był ktoś z was na Kamczatce?
Można prosić o jaką relację bo bardzo się zastanawiam nad wyjazdem tam

- MorgothV8
- Rzeczywisty Tajny Radca
- Posty: 1016
- Rejestracja: śr 04 mar, 2009 08:13
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
A może Kamczatka
Ja bym się też wybrał.... byłem w Magadanie, niedaleko jak na rosyjskie standardy.
Były Polarnik na Polskiej Stacji Polarnej "Hornsund"
Teraz programista na swoim
Fuji GSW, Pentax 67, Nikon F4, FM2, D3, D3200 FS + cała szklarnia
Teraz programista na swoim
Fuji GSW, Pentax 67, Nikon F4, FM2, D3, D3200 FS + cała szklarnia