Dołhobyczów - ok. 5h (23:00 21.12 - 04:00 22.12)
Na stronce podawali Dorohusk 5h i 5h (turystyczny i tax free), więc pojechałem na dół w stronę Zosina, bo podawali tam 1h i 3h a w Dołhobyczowie 2 i 2
Dojeżdżam o 22 a tam dwie kolejki na ok. 1300 m do granicy (wg GPS)... Akurat stało auto Straży Granicznej, więc zapytałem czekając na potwierdzenie oczywistego - kolejka minimum do rana, jedna kolejka zielony pas, drudzy tax free.
(kolejka do rana do szlabanu, a potem most i zjeżdżanie się wszystkich w jedną kolejkę...)
Na stronie o 23 zmienili Zosin z 1 i 3 na 2 i 5 czyli ściema na maksa.
No to w tył zwrot i do Dołhobyczowa. Tam też dużo, ale tylko na kilkaset metrów no i tylko jeden pas aut - utworzyli wspólną kolejkę na drodze a potem samochody rozjeżdżały się na różne pasy za szlabanem. Podobało mi się, bo policja na początku, a potem SG jeździła autem i cofali cwaniaczków.
Nie podobało mi się: po dwóch godzinach byłem już czwarty do szlabanu i wtedy zaczęli wpuszczać przede mnie tax free, bo ich było mało w nocy.

Już chciałem spytać czy zabrakło miliona ojro z Unii na szkolenie jak pogranicznicy z kolejki tax free mają obsługiwać tych z all passports, bo chyba nie umieją, ale się powstrzymałem...
Na granicy jeden pas na autobusy, dwa all passports, jeden tax free, dwa ZAMKNIĘTE no bo po co...
Wybrałem ten z lewej bliżej autobusów i to był błąd. W dwie godziny z 10 samochodów odprawili, bo było jedno okienko na autobusy i auta. Tu już nie wytrzymałem i się ściąłem z celnikiem ukraińskim na koniec. Jeszcze gnój powiedział, że on sam a samochodów setki, to mu powiedziałem, że 10 odprawił w dwie godziny. Co ciekawe kobitka ukr. z paszportowego pracowała szybko. Czym się różni pasportnij od mitnij? Tu i tu paszporty, tu i tu dowody rejestracyjne. Autobus ma 1 dowód rejestracyjny, więc sprawdzał 1 tak jak w pasportnij. Dopiero jak się wszystko ruszyło, to widziałem, że Ukraińcy na jewroblachach wypełniali jakieś deklarację, więc wcześniej nie było to powodem. Pajace...
O 23 pokazywali w Dorohusku 10 i 10, czyli wybrałem dobrze
Strach się bać ile czekali w sumie w Dorohusku czy Zosinie - tam nie ma wspólnej odprawy jak w Dołhobyczowie...
Dziś i jutro nie chciałbym jechać...
pozdro