ARTURINGA pisze:Grodno - Byłe polskie miasto które pięknieje z roku na rok, mimo całej tej polityki z Białorusią...
Warto odwiedzić ale polecam raczej latem. Byłem niedawno i troszeczkę momentami przygnębiająco, niedziela g. 17 ulica Sowiecka (ten deptak) a tam żywej duszy nie było, nie mówię, że jestem jakimś wielbicielem spędów, ale w mieście ma się wrażenie (zimą), że wszyscy ludzie uciekli do Mińska
ARTURINGA pisze:Ja myślę, że każda pochmurna zima nie jest ciekawa.
Dokładnie tak. Ja np. pierwszy raz w Wilnie byłem właśnie zimą (na Sylwestra 1999/2000) i zapamiętałem je jako miasto szare, ponure, pełne zasp. Prawdziwą urodę Wilna odkryłem zaś dopiero podczs kolejnej wizyty, w czerwcu
Oczywiście macie rację, zimą zawsze wszystko ponure choć byłem w takim okresie i we Lwowie i np. w Mińsku i jakoś nie było aż tak przygnębiająco jak tam, ale to oczywiście moja opinia
Sporo jeszcze zależy od samej pogody. Innne wrażenie z zimowej podróży jest przy pogodzie moroźnej, ale słonecznej, bezwietrznej, z malowniczo skrzącym się śniegiem, a inne ze zgniłej, szrej pogody, kiedy nawet w południe trzeba w pomieszczeniach zapalać światło. Ostatnio w grudniu Lwów na mnie też robił przyjemne wrażenie, dzięki przedświątecznym kiermaszom i ogólnie przedświątecznej atmosferze
To podzielę się także swoim Top 10 (z tego co widziałem na własne oczy)
1. Petersburg
2. Góry i jeziora Kirgistanu
3. Bajkał
4. Kościółki w Armenii i Karabachu
5. Wyspy Sołowieckie
6. Krym
7. Mołdawskie winnice
8. Tallin i okolice
9. Tbilisi (samo miasto, ale także miejscowe jedzenie i wino)
10. Złote kolco wokół Moskwy
Dodam jeszcze Top 3 rzeczy ex-CCCP, których nie polecam:
1. Masa paskudnych betonowych postkomunistycznych miast i osiedli (lista bardzo długa)
2. Wilno - nigdy nie przypadło mi do gustu
3. "Słynna" gruzińska atmosfera i gościnność - zdecydowanie przereklamowane