Chodź nigdy nie byłem na Krymie postanawiam dołączyć tu także swój głos.
Z planu nie wynika w jakim miesiącu jedziecie, ale jeśli będzie to środek lata musicie przygotować się, że marszrutki będą nieprzyzwoicie rozgrzane (a co za tym idzie, można będzie pić bezkarnie piwo, bo zostanie ono wydalone przez pory skóry

).
Zgadzam się z przedmówcami, że lepiej zwiedzić mniej, i nie kombinować z załatwianiem wszystkiego na szybko.
Tak się składa, że pracuje w b.dużej wypożyczalni samochodów. Chciałbym zwrócić Wam uwagę na aspekty których pewnie nie przewidzieliście. Zakładam, że cena w Sixt o której wspomniałeś była podana dla samochodu najniższej grupy. Wyobrażacie sobie siebie jadących w 5 osób np Picanto, Pandą lub Peugeotem 107 nawet pod warunkiem, że każdy będzie miał tylko mały plecak 35L? Ja nie. Będziecie musieli przedstawić kartę kredytową do zablokowania depozytu (zapewne ok 2000zł). A co jeśli na dziurawej drodze uszkodzicie oponę, pęknie Wam szyba, pijany debil przetrze auto wyjeżdżając swoją Ładą spod supermarketu? Tracicie depozyt! Sixt pewnie ma w ofercie dodatkowe opcje ubezpieczenia, ale obstawiam, że takie, które będzie Was chroniło przed niespodziankami to wydatek rzędu 15-40 USD/24h!
Rok temu wybrałem się na samochodowe zwiedzanie Rumunii. Jechaliśmy w 4 osoby na 12 dni, wybraliśmy sobie sami samochód (Nissan Qashqai) i ledwo udało nam się zmieścić ze wszystkim. Musicie też przewidzieć plan w ten sposób by nie jeździć dużo (co to za przyjemność spędzać urlop w samochodzie. Optymalnie dystans to 100-150km z miejsca do miejsca).
Na Waszym miejscu zrobiłbym tak:
-dotarł do miasta X które podoba Wam się najbardziej i tam został kilka dni. W tym czasie zwiedzicie okolice marszrutkami/koleją
-wynajął samochód na 3 dni i pojechał tam gdzie marszrutką się nie dało (szukajcie taryf weekendowych od piątku do poniedziałku rano)
-oddałbym samochód i ruszył bym na zwiedzanie pozostałych miejsc tak by zbliżać się już w kierunku Polski.
Udanych wakacji!