Tym pojazdem się przemieszczaliśmy:
Sporo z buta przeszliśmy, konfrontując kadry sprzed z 129lat ze stanem obecnym:

Jezioro Jaszyl Kul - płaskowyż Tupczek u podnóża łańcuchu Gór Piotra I.


Przełęcz Gardani Kaftar.

Nią zeszliśmy do Lyangar w dolinie Obichingoł. Na zdjęciu Bartek Grąbczewski - stryjeczny prawnuk Bronisława Grąbczewskiego. Szlak przeszedł również drugi prawnuk B. Grąbczewskiego -Aleksander Grąbczewski.
W finale zaliczyliśmy 5-ciotysięcznik:

z niebywałą panoramą Gór Zaałajskich, jeziora Kara Kul i Centralnego Pamiru...
Tu można podejrzeć trasę Lublina (z aktualnym miejscem bytowania):
https://eur-share.inreach.garmin.com/Sz ... skiego2018
Tu zaś, kto"społeczny" sukcesywnie spływa info z wyrypy:
https://www.facebook.com/Szlakiem-Gr%C4 ... 100926128/
A nocą nad Dżalalabad...

P.S.
Supportem wyrypy był mój... Golf 2.

Nocna akcja serwisowa w Duszanbe.