Całkowita zgoda i poparcie.Moskwa2007 pisze:Moim zdaniem lepiej czasem sie ugrysc w jezyk niz znizac sie do poziomu rynsztoka i dyskutowac z niektorymi na tym forum na podobnym poziomie ... Niech oni sacza swoj jad i nienawisc a my powinnismy okazac sie ponad nimi i nie dac im tej satysfakcji - IGNORUJMY IDIOTOW !
KATASTROFA SAMOLOTU Z PREZYDENTEM RP NA POKŁADZIE !!!!!!!!!
-
- Tajny Radca
- Posty: 768
- Rejestracja: sob 05 lip, 2008 11:30
- Lokalizacja: Wrocław
Wypociny??fakt troszkę u mnie gorącobadluck13 pisze: Możesz objaśnić w jaki sposób prezydent nie mający praktycznie żadnej realnej władzy przed wygasnięciem immunitetu jest taką zadrą że postanawiają się go pozbyć na lotnisku na oczach dyplomatów dziennikarzy??

Mylisz KADENCJĘ z immunitetem panie "wykształcony". Prezydent nie mający realnej władzy.BARDZO CIEKAWE spostrzeżenie. Kolejna ciekawa informacja to dyplomaci i dziennikarze, z tego co wiem teren został otoczony przez ruskich bezpieczniaków, więc mogą to oni sobie "poobserwować", ale z daleka.
Zadra?a może za wcześniejsze zasługi?(Gruzja, Ukraina, Litwa, dywersyfikacja dostaw i wiele wiele innych spraw) a może ruscy się bali, że jednak Kaczyński zostanie wybrany na drugą kadencję i będzie dalej szkodził Rosji??
Ogólnie, nic tu się nie trzyma kupy, ani pod względem logicznym ani językowym.
Do reszty wesołej ferajny.
Fajnie, że jesteście Panowie na poziomie, Artur nazwał mnie głupkiem, Moskwa2007 idiotą, Badluck imputuje zapewne chorobę psychiczną(przy okazji wkładając w moje usta coś czego nie napisałem, no ale jak było widać wcześniej, kolega ma problem ze słowem pisanym) gratuluję, klasa sama w sobie. Oczywiście macie rację, przyznaję się!!Bo przecież każdy, kto nie zgadza się z Waszymi poglądami, jest debilem. Słuszna postawa, tak trzymać

Niestety, Wasze RUSOFILSTWO przesłania Wam, pewne niezbite fakty.
Dzisiejsza Rosja to państwo kagiebistów, stosujące bandyckie metody(Czeczenia, Dubrovka, Litwinienko, Gruzja itd), akurat TO państwo, można z góry podejrzewać o najbardziej niecne uczynki. Ja nie przesądzam o tym czy był to zamach czy zwykły wypadek, ja stawiam pewne pytania, nie to co np. Artur, który "zadekretował" z góry że:"Jakiekolwiek spekulacje ze był to zaplanowany czyn? na terytorium Rosji, są tak niedorzeczne ze mogą tylko świadczyć o czyjejś głupocie" Brawo, a zapytam się tylko, skąd Szanowny Pan czerpię swoją pewność??Nie oczekuję odpowiedź, bo ja też popieram Szanownego Pana Kwiatkowskiego, czyli z idiotami nie rozmawiam

Tu inny prezydent - Azerbejdżanu - składa kondolencje
http://www.day.az/news/politics/203574.html
http://www.day.az/news/politics/203574.html
Och jak wysoko cię kopnął awans społeczny. Może przypomnij skąd piszesz bo my maluczcy z zimnego kraju zapomnieliśmy.wypzyp pisze:Wypociny??fakt troszkę u mnie gorąco
Jak widać w szkole potrafili ci wbić do głowy chyba tylko zasady ortografii, bo logicznego myślenia w ogóle.wypzyp pisze:powyższe zdanie, pisane klasyczną polszczyzną(może zacznij stosować znaki interpunkcyjne np przecinki? bo czuje się jakbym czytał trzecioklasistę).
Przed tragedią? No no.wypzyp pisze:z tego co wiem teren został otoczony przez ruskich bezpieczniaków, więc mogą to oni sobie "poobserwować", ale z daleka.
Nie wiem co gorsze. Zjeść przecinek, czy emanować swoją bezdenną głupotą, bowiem nie ma takiego narodu jak "ruscy".wypzyp pisze:Zadra?a może za wcześniejsze zasługi?(Gruzja, Ukraina, Litwa, dywersyfikacja dostaw i wiele wiele innych spraw) a może ruscy się bali, że jednak Kaczyński zostanie wybrany na drugą kadencję i będzie dalej szkodził Rosji??
Aż dziw bierze że cię jeszcze na analityka nie wzięli.wypzyp pisze:Zadra?a może za wcześniejsze zasługi?(Gruzja, Ukraina, Litwa, dywersyfikacja dostaw i wiele wiele innych spraw) a może ruscy się bali, że jednak Kaczyński zostanie wybrany na drugą kadencję i będzie dalej szkodził Rosji??
I tym sobie wystawiłeś świadectwo.wypzyp pisze:Nie oczekuję odpowiedź, bo ja też popieram Szanownego Pana Kwiatkowskiego, czyli z idiotami nie rozmawiam
"Nie wchodź w spory z głupcem, bo cię sprowadzi do swego poziomu i pokona doświadczeniem"
- roberT/TANAIS
- Kanclerz
- Posty: 2953
- Rejestracja: ndz 30 wrz, 2007 21:54
- Lokalizacja: TANAIS -Rosja
Mam gorącą prośbę do wszystkich forumowiczów o zachowanie umiaru w swoich wypowiedziach. Urządzanie wycieczek osobistych jest nie na miejscu. Jak by nie patrzeć to wielka tragedia dla nas Polaków .
Nalyvajmo, brattia Kryshtalevi chashi, Shchob shabli ne braly, Shchob kuli mynaly Golivon'ky nashi!
pozdrawiam robert
SKYPE: robert.tanais
pozdrawiam robert
SKYPE: robert.tanais
Jak wstępnie widać, władze rosyjskie starają się jak najbardziej wyjść z twarzą z tego co się stało na przeklętej smoleńskiej ziemi.
Pierwotnie mówiono, że samolot próbował lądować cztery razy. Teraz okazuje się, że tylko krążył, a próbował siadać razy dwa.
Krótki czas przed lądowaniem naszego samolotu, miał lądować rosyjski Ił 76 z ochroną uroczystości. W ostatniej chwili został poderwany, również z przechyłem na jedno ze skrzydeł, inaczej miałby szanse się również rozbić.
Dyżurny lotniska Siewiernyj został już zatrzymany.
Ciekaw jestem, w jakim języku kontaktował się ten dyżurny z załogą naszego samolotu. Powtarzam tu pytanie jednego z rosyjskich internautów : ilu rosyjskich wojskowych z obsługi ruchu lotniczego zna jakikolwiek język obcy. Pytanie zdaje się mieć charakter retoryczny.
Zobaczymy, co się okaże.
Tak czy inaczej, w Rosji na pewno spadną łby, dojdzie do gruntownej rewizji wszystkich lotnisk, wywali się tego i owego na zbitą twarz itd. Powtórka takiej tragedii pogrążyłaby Rosję na wieki wieków.
Pierwotnie mówiono, że samolot próbował lądować cztery razy. Teraz okazuje się, że tylko krążył, a próbował siadać razy dwa.
Krótki czas przed lądowaniem naszego samolotu, miał lądować rosyjski Ił 76 z ochroną uroczystości. W ostatniej chwili został poderwany, również z przechyłem na jedno ze skrzydeł, inaczej miałby szanse się również rozbić.
Dyżurny lotniska Siewiernyj został już zatrzymany.
Ciekaw jestem, w jakim języku kontaktował się ten dyżurny z załogą naszego samolotu. Powtarzam tu pytanie jednego z rosyjskich internautów : ilu rosyjskich wojskowych z obsługi ruchu lotniczego zna jakikolwiek język obcy. Pytanie zdaje się mieć charakter retoryczny.
Zobaczymy, co się okaże.
Tak czy inaczej, w Rosji na pewno spadną łby, dojdzie do gruntownej rewizji wszystkich lotnisk, wywali się tego i owego na zbitą twarz itd. Powtórka takiej tragedii pogrążyłaby Rosję na wieki wieków.
Dopóki nie zacząłem korzystać z internetu, nie podejrzewałem, że na świecie żyje tylu idiotów - Stanisław Lem
oj nie bądź zazdrosnybadluck13 pisze:Och jak wysoko cię kopnął awans społeczny. Może przypomnij skąd piszesz bo my maluczcy z zimnego kraju zapomnieliśmy.wypzyp pisze:Wypociny??fakt troszkę u mnie gorąco

I kto to mówi?Jak widać w szkole potrafili ci wbić do głowy chyba tylko zasady ortografii, bo logicznego myślenia w ogóle.wypzyp pisze:powyższe zdanie, pisane klasyczną polszczyzną(może zacznij stosować znaki interpunkcyjne np przecinki? bo czuje się jakbym czytał trzecioklasistę).
Kolejny już raz udowadniasz, że jesteś funkcjonalnym analfabetą. PO!!Przed tragedią? No no.wypzyp pisze:z tego co wiem teren został otoczony przez ruskich bezpieczniaków, więc mogą to oni sobie "poobserwować", ale z daleka.
Jak zwykle merytoryczna odpowiedź, może jakieś argumenty?aaa nie masz żadnych, co za niespodziankaNie wiem co gorsze. Zjeść przecinek, czy emanować swoją bezdenną głupotą, bowiem nie ma takiego narodu jak "ruscy".wypzyp pisze:Zadra?a może za wcześniejsze zasługi?(Gruzja, Ukraina, Litwa, dywersyfikacja dostaw i wiele wiele innych spraw) a może ruscy się bali, że jednak Kaczyński zostanie wybrany na drugą kadencję i będzie dalej szkodził Rosji??

Tradycyjnie świetnie uargumentowana odpowiedź.Aż dziw bierze że cię jeszcze na analityka nie wzięli.wypzyp pisze:Zadra?a może za wcześniejsze zasługi?(Gruzja, Ukraina, Litwa, dywersyfikacja dostaw i wiele wiele innych spraw) a może ruscy się bali, że jednak Kaczyński zostanie wybrany na drugą kadencję i będzie dalej szkodził Rosji??
Pewno nie zauważyłeś ikony na końcuI tym sobie wystawiłeś świadectwo.wypzyp pisze:Nie oczekuję odpowiedź, bo ja też popieram Szanownego Pana Kwiatkowskiego, czyli z idiotami nie rozmawiam



Kupiłeś sobie książeczkę, z 1000 cytatów na każdą okazję w kiosku??Super, dawaj więcej"Nie wchodź w spory z głupcem, bo cię sprowadzi do swego poziomu i pokona doświadczeniem"

dla mnie to straszna rzecz nie dlatego ze zgineli politycy, takiej czy innej orientacji, wazne osobistosci, czy na jakiej ziemi to sie stalo.. czy to ma znaczenie czy to sie stalo w polsce, w rosji czy w honolulu?
ale zgineli ludzie, ktorzy mieli rodziny, przyjaciol, plany na przyszlosc, kupe zycia przed soba.. i w jednej chwili to wszystko przestalo istniec.. straszne..
daje do myslenia...ile jest warte ludzkie zycie... ile sa warte pieniadze, stanowiska, zaszczyty..
a ogolnie jesli chodzi o poziom tego forum to chyba schodzi ponizej komentarzy onetu...
ale zgineli ludzie, ktorzy mieli rodziny, przyjaciol, plany na przyszlosc, kupe zycia przed soba.. i w jednej chwili to wszystko przestalo istniec.. straszne..
daje do myslenia...ile jest warte ludzkie zycie... ile sa warte pieniadze, stanowiska, zaszczyty..

a ogolnie jesli chodzi o poziom tego forum to chyba schodzi ponizej komentarzy onetu...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
http://jabolowaballada.blogspot.com/
na wiecznych wagarach od życia..
http://jabolowaballada.blogspot.com/
Myślę że nie ma co oceniać tego forum po postach kilku idiotów. Oni piszą te głupoty tylko po to żebyśmy na nie odpisywali więc jak już wcześniej zwrócono uwagę - ignorujmy idiotów. A moderatorzy w swoim czasie posprzątjąbuba pisze: a ogolnie jesli chodzi o poziom tego forum to chyba schodzi ponizej komentarzy onetu...
- wczorajszy
- Sekretarz Gubernialny
- Posty: 25
- Rejestracja: sob 24 cze, 2006 16:46
- Lokalizacja: Knurów
Eh, byłoby pięknie gdyby te wszystkie gesty były szczere. Rozmarzyłem się, bo chciałbym aby Polska i Rosja żyły w zgodzie, jednak nie wierzę rządowi rosyjskiemu. Ostatnie decyzje Putina i Rosji w sprawie Katynia tak mnie zaskoczyły (przyznanie się do zbrodni, wizyta Putina w Katyniu), że wydawały mi się podejrzane. Nagle zmienili zdanie? Nie bądźmy dziećmi. Te gesty są częścią jakiegoś większego planu, nie wiem jakiego. Katastrofa była wypadkiem czy nie, mam wrażenie, że przyśpieszyła realizację ich planu.
Caly ten watek nadaje sie do skasowania!
Wstyd!
A pomyslec, ze w drodze z Czerniowiec do Lwowa, gdy odpowiadalem na prywatna wiadomosc, wlasnie wiadomosc od roberT/TANAIS byla dla mnie ta pierwsza.
Sa chwile w ktorych po prostu nie wypada mowic o pewnych rzeczach. Tu trzeba pokory, zadumy i modlitwy.
Prosze by w kolejnych watkach szybciej reagowac (jesli za malo moderatorow - dodac), a uzytkownicy by nie komentowali wiadomosci nadajacych sie do usuniecia.
Wstyd!
A pomyslec, ze w drodze z Czerniowiec do Lwowa, gdy odpowiadalem na prywatna wiadomosc, wlasnie wiadomosc od roberT/TANAIS byla dla mnie ta pierwsza.
Sa chwile w ktorych po prostu nie wypada mowic o pewnych rzeczach. Tu trzeba pokory, zadumy i modlitwy.
Prosze by w kolejnych watkach szybciej reagowac (jesli za malo moderatorow - dodac), a uzytkownicy by nie komentowali wiadomosci nadajacych sie do usuniecia.
- roberT/TANAIS
- Kanclerz
- Posty: 2953
- Rejestracja: ndz 30 wrz, 2007 21:54
- Lokalizacja: TANAIS -Rosja
Mamy różny pogląd na otaczającą nasz rzeczywistość. Każdy inaczej ocenia wydarzenia , które miały miejsce w kraju. Spory dotyczą również naszego wschodniego sąsiada. Ja też mam swoich ulubieńców wśród tych którzy wczoraj zginęli a z którymi się nie zgadzałem. To jednak nie powód na wylewanie jadu w swoich postach. Ludzie uszanujcie co się stało - BARDZO PROSZĘ !!!!
ps Na liście znalazła się również osoba z naszej rodziny.
ps Na liście znalazła się również osoba z naszej rodziny.
Nalyvajmo, brattia Kryshtalevi chashi, Shchob shabli ne braly, Shchob kuli mynaly Golivon'ky nashi!
pozdrawiam robert
SKYPE: robert.tanais
pozdrawiam robert
SKYPE: robert.tanais
a ja wierze że to mogą być w pewnym stopniu szczere gesty. Wiadomo że Putin jako stary KGB-owiec nie nauczony wogóle wspólczucia więc to i tak dużo. Poza tym Rosja ma świadomość że świat wie jak układały sie relacje polsko - rosyjskie i że teraz cały świat patrzy im na ręce jak sie zachowają. Poza tym nie mięli w tym zupełnie interesu. Relacje polsko - rosyjskie zaczynały się przynajmniej jako tako nawiązywać więc tym bardziej nie ich biznes w takiej tragedi, w dodatku blisko katynia co spowoduje jeszcze większą pamieć o tym miejscu... Zaskoczyła mnie też inf że Rosja nie otworzyła czarnych skrzynek samolotu tylko czekają na Polaków. To coś nowego dla wścibskiej i lubiącej wszystko kontrolować władzy rosyjskiej...wczorajszy pisze:Eh, byłoby pięknie gdyby te wszystkie gesty były szczere. Rozmarzyłem się, bo chciałbym aby Polska i Rosja żyły w zgodzie, jednak nie wierzę rządowi rosyjskiemu. Ostatnie decyzje Putina i Rosji w sprawie Katynia tak mnie zaskoczyły (przyznanie się do zbrodni, wizyta Putina w Katyniu), że wydawały mi się podejrzane. Nagle zmienili zdanie? Nie bądźmy dziećmi. Te gesty są częścią jakiegoś większego planu, nie wiem jakiego. Katastrofa była wypadkiem czy nie, mam wrażenie, że przyśpieszyła realizację ich planu.
- wczorajszy
- Sekretarz Gubernialny
- Posty: 25
- Rejestracja: sob 24 cze, 2006 16:46
- Lokalizacja: Knurów
Rzeczywiście zaczynały być coraz lepsze, ale nie wierzę, że Rosja działa w dobrej wierze. Czegoś chcą od nas. Popatrz jakie mają teraz pole do popisu żeby pokazać nam jakimi jesteśmy przyjaciółmi. Myślę, że ostatnio dążyli do tego a ta katastrofa dała im idealne podłoże do pokazania tego.alainen pisze:Poza tym nie mięli w tym zupełnie interesu. Relacje polsko - rosyjskie zaczynały się przynajmniej jako tako nawiązywać więc tym bardziej nie ich biznes w takiej tragedi
Ludzie będą uważać, że Rosja w ten sposób po części zrehabilitowała się za tamte wydarzenia. Wątpię aby to przyczyniło się do większych animozji dotyczących sprawy katyńskiej. Popatrz, że polskie media i ludzie odnoszą się do Rosjan w sposób zgoła inny niż dwa dni temu.alainen pisze:w dodatku blisko katynia co spowoduje jeszcze większą pamieć o tym miejscu...
To faktycznie może świadczyć o tym, że to rzeczywiście był wypadek. Fartowny dla Rosji. Takie mam zdanieZaskoczyła mnie też inf że Rosja nie otworzyła czarnych skrzynek samolotu tylko czekają na Polaków. To coś nowego dla wścibskiej i lubiącej wszystko kontrolować władzy rosyjskiej...
Nie wiem co nazywasz fartownym, bo ten wypadek na pewno nie jest na rękę Kremlowi. Oczy całego świata są skierowane na Polskę i Rosję. Cały świat przywołuje powód, dla którego samolot leciał do Smoleńska, wszyscy patrzą władzom rosyjskim na ręce, wszyscy przypominają jak wyglądały relacje polsko-rosyjskie w ostatnich latach, w dodatku rozbił się samolot radzieckiej produkcji.wczorajszy pisze:To faktycznie może świadczyć o tym, że to rzeczywiście był wypadek. Fartowny dla Rosji. Takie mam zdanie
Należy pamiętać, że stosunki z Polską dla Kremla są lat bardzo niewygodnym tematem. Dlatego nie rozumiem, gdzie miałby być ten fart Rosji.
Trzeba na razie przyznać, że władza rosyjska zachowuje się doskonale w zaistniałej sytuacji (oby tak dalej). Nie jest to tylko urzędowa poprawność wymagana w tych okolicznościach. Wystarczy pooglądać rosyjską TV by zobaczyć w jakim tonie relacjonują wypadek.
Szulik, zgadzam sie z Tobą. Rosji nie jest na rękę żeby się świat przyglądał jak oni się zachowają, czy będą w porządku a co najważniejsze- faktycznie świat zwróci też uwagę po co tam lecieli. Na każdej tv na swiecie mówią że po raz drugi ginie tam elita polskiej władzy, inteligencji - przywołują fakty historyczne. To z pewnością Rosji nie cieszy. Jedynym zyskiem dla Rosji jest to że prezydent nie bedzie już wkadał kija w mrowisko bo tak to pzynajmnej kiedys wyglądała. Al to dla nich niewiele. Nie sądzę też żeby zachowywali sie tak ok bo coś chcą. A co my im możemy takiego dać?
I to prawda- zachowuja się bardzo ok. Sama sie dziwie bo nie pamietam żeby byli tacy w porządku kiedykolwiek. I ważne że wszystkie tv rosyjskie transmitowały relacje wczoraj praktycznie przez cały dzień. Pokazywali Warszawę, znicze, dzwon Zygmunta, Kraków... No mimo wszystko miłe to było w tym nieszczęściu...
własnie w rosyjskiej TV podają że uruchomiono linię telefoniczne o informacji i wypadku w językach polskim, rosyjskim i angielskim. Cały czas nadal sa pokazywane relacje i zdjęcia z Polski i Smoleńska...
I to prawda- zachowuja się bardzo ok. Sama sie dziwie bo nie pamietam żeby byli tacy w porządku kiedykolwiek. I ważne że wszystkie tv rosyjskie transmitowały relacje wczoraj praktycznie przez cały dzień. Pokazywali Warszawę, znicze, dzwon Zygmunta, Kraków... No mimo wszystko miłe to było w tym nieszczęściu...
własnie w rosyjskiej TV podają że uruchomiono linię telefoniczne o informacji i wypadku w językach polskim, rosyjskim i angielskim. Cały czas nadal sa pokazywane relacje i zdjęcia z Polski i Smoleńska...
- wczorajszy
- Sekretarz Gubernialny
- Posty: 25
- Rejestracja: sob 24 cze, 2006 16:46
- Lokalizacja: Knurów
Szulik po zastanowieniu przyznaję Ci rację co do tego, że to dla nich nie wygodne i samo wydarzenie faktycznie nie na rękę.
Szulik wytłumacz mi jedno a wycofam swoje teorie. Dlaczego Rosja tak bardzo zmieniła się względem nas? Zmieniła się władza? Poglądy Kremla?
Więcej niż Ci się wydaje. Może nie chcą niczego a obawiają się nas w przyszłości? Działania Kremla względem nas wyglądają mi na długofalowe. Poza tym Rosja jest mocarstwem (tyle, że wyjątkowo cierpliwym), a jak one się zachowują widać po historii świata - bez wyjątku.alainen pisze:A co my im możemy takiego dać?
Szulik wytłumacz mi jedno a wycofam swoje teorie. Dlaczego Rosja tak bardzo zmieniła się względem nas? Zmieniła się władza? Poglądy Kremla?
Nie mam pewności czy Rosja się zmieniła, to się okaże za kilka lat. Rosja od rozpadu ZSRR się zmieniała i się nadal zmienia. Każdy rok w polityce zagranicznej Rosji od dwóch dekad jest inny, może to ewolucja, może to potrzeba czasu, a może poszukiwanie własnej drogi.wczorajszy pisze:Szulik wytłumacz mi jedno a wycofam swoje teorie. Dlaczego Rosja tak bardzo zmieniła się względem nas? Zmieniła się władza? Poglądy Kremla?
Polska była i jest dla Rosji niewygodnym tematem, od kilku lat Rosja jednak robiła małe kroczki by trochę ocieplić stosunki, jednak ta odwilż następuje bardzo powoli - co chwilę wiało od strony lodu.
Śmierć Kaczyńskiego w tych okolicznościach jest Rosji koszmarnie nie na rękę. Pomijając wymiar ludzkiej tragedii, z czysto politycznego punktu widzenia był on już prawie ex-prezydentem, z minimalnymi szansami na reelekcję. Kreml wiedział, że z Kaczyńskim nie zbuduje relacji, bo wymagałoby to zbyt wielu ustępstw. Zostało kilka miesięcy do końca jego kadencji, a w zasadzie na kilka tygodni miała się rozpocząć kampania przedwyborcza, w czasie której polityka zagraniczna kuleje.
Tak więc jeśli Kreml chciałby rozpocząć nowy rozdział, od czystej karty z Polską to wystarczyło poczekać do końca roku i Kaczyński byłby pewnie na politycznej emeryturze.
Myślę, że zachowanie władz Rosji i jej mieszkańców jest spontaniczne, podobnie jak w Polsce. Jeszcze tydzień temu ze świecą trzeba byłoby szukać w Moskwie zwolenników Kaczyńskiego, zresztą w Polsce też miał marne poparcie, a w sondażach nie tracił tylko w okresach, w których znikał z życia publicznego. Teraz jednak, w obliczu tak spektakularnego wypadku zadziałały ludzkie emocje, szacunek do urzędu Prezydenta, skala ludzkiego nieszczęścia no i czysto ludzka solidarność. Myślę, ze zachowanie Rosji i Rosjan jest powodowane tymi samymi przesłankami. Może u nich dochodzi jeszcze do jakiegoś swoistego poczucia winy, za to, ze stało się to u nich (symbolika miejsca).
I nagle okazało się, że jest pełno zdjęć, na których prezydent wychodził dobrze, że nie był burakiem i ponurakiem, zagrożeniem dla kraju, demokracji, pośmiewiskiem przed całym światem itd. Nagle szanować osobę prezydenta to nie obciach, tylko moralny obowiązek. Trzeba było śmierci Kaczyńskiego, aby do wszystkich dotarło, że większość mediów zwyczajnie oczerniała go przez wszystkie te lata.Jeszcze tydzień temu ze świecą trzeba byłoby szukać w Moskwie zwolenników Kaczyńskiego, zresztą w Polsce też miał marne poparcie, a w sondażach nie tracił tylko w okresach, w których znikał z życia publicznego.
Reakcja Rosjan, także władz rosyjskich, wzbudza we mnie ogromny szacunek. Tym bardziej, że nasz prezydent nie był, delikatnie rzecz ujmując, rusofilem. Tym większy smutek wywołują we mnie głosy ludzi, którzy od pierwszych minut po katastrofie wietrzą w tragedii jakiś spisek. Bo przecież a priori wiadomo, że Rosja to zło...
Akurat to nazwałbym popadaniem w skrajność - obawiam się, że jeszcze przez długie miesiące nie będziemy w stanie rozmawiać bez emocji o tym co się stało. Mamy powtórkę sytuacji z przed kilku lat gdy umarł papież. Fakt, chwila jest podniosła, tragedia jest olbrzymia, szok. Ale ja już nie jestem w stanie oglądać telewizji, to w jaką skrajność zaczyna wiele ludzi popadać jest przerażające. Zamiast słowa żałoba coraz częściej słuchając niektórych osób ciśnie się na usta słowo "obłuda".P. pisze:I nagle okazało się, że jest pełno zdjęć, na których prezydent wychodził dobrze, że nie był burakiem i ponurakiem, zagrożeniem dla kraju, demokracji, pośmiewiskiem przed całym światem itd. Nagle szanować osobę prezydenta to nie obciach, tylko moralny obowiązek. Trzeba było śmierci Kaczyńskiego, aby do wszystkich dotarło, że większość mediów zwyczajnie oczerniała go przez wszystkie te lata.
Niektórzy nie potrafią rozgraniczyć kilku płaszczyzn wydarzenia: ludzkiej tragedii od tła polityczno-historycznego. Sam należałem do zdecydowanych krytyków prezydentury Kaczyńskiego. Nadal uważam, że był to najgorszy prezydent wolnej RP i nie mogłem doczekać się końca jego kadencji (oczywiście w normalnym trybie). Po katastrofie żal mi jednak jego jako człowieka i całej grupy znanych i mniej znanych osób, które zginęły na pokładzie samolotu. Jest naturalne, że szok jest większy niż gdyby spadł samolot pasażerski, wtedy byłyby tylko cyfry: 100, 200 anonimowych osób. Teraz jest to prawie setka osób, z których przynajmniej 70 było rozpoznawalnych, i których widywaliśmy na ekranach TV codziennie.
Nie można jednak popadać w skrajności, nagle dla wielu Kaczyński przez tragiczną śmierć nagle stał się bohaterem narodowym, choć kilka dni temu kojarzył im się z "irasiad" etc. Jest normalne, że w obliczu śmierci człowiek inaczej zaczyna patrzeć na zmarłą osobę, jednak nie można nagle koloryzować przeszłości.
1. A może po prostu okazało się, że "większość mediów" po prostu umie się zachować, dostosować swój poziom do zaistniałej sytuacji ? Co ma domniemane oczernianie w przeszłości do tego, że obecnie mówią de mortuis nihil nisi bene ? Szanowny Panie P., nikt nie ma tu sklerozy. Ocena prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego i sposobu jej sprawowania przez Niego to jedno, a Jego osoba to drugie.P. pisze:I nagle okazało się, że jest pełno zdjęć, na których prezydent wychodził dobrze, że nie był burakiem i ponurakiem, zagrożeniem dla kraju, demokracji, pośmiewiskiem przed całym światem itd. Nagle szanować osobę prezydenta to nie obciach, tylko moralny obowiązek. Trzeba było śmierci Kaczyńskiego, aby do wszystkich dotarło, że większość mediów zwyczajnie oczerniała go przez wszystkie te lata.
Reakcja Rosjan, także władz rosyjskich, wzbudza we mnie ogromny szacunek. Tym bardziej, że nasz prezydent nie był, delikatnie rzecz ujmując, rusofilem. Tym większy smutek wywołują we mnie głosy ludzi, którzy od pierwszych minut po katastrofie wietrzą w tragedii jakiś spisek. Bo przecież a priori wiadomo, że Rosja to zło...
2. Reakcja Rosjan była jak najbardziej na miejscu, aczkolwiek reakcja szeregowego Rosjanina ma taki wpływ na reakcję Kremla, jak górski wiatr na porost włosów.
Na Rosję w tej chwilę patrzą wszyscy, wszyscy widzą, na jakim to kartoflisku miał lądować polski samolot, więc trzeba umieć się zachować w sytuacji, gdy i tak padnie wiele pytań. I to jest wszystko.
Od moich rosyjskich znajomych otrzymałem mail z pięknymi słowami współczucia. I zarazem widziałem prymitywnie plugawe komentarze na rosyjskich forach. Po co uogólniać ?
Dopóki nie zacząłem korzystać z internetu, nie podejrzewałem, że na świecie żyje tylu idiotów - Stanisław Lem
a tu bym się nie zgodził do końca. Wbrew pozorom Kreml liczy się z opinią ludzi, gdyż zdaje sobie sprawę, że zmian warty następuje w Rosji na wskutek przewrotu, często powodowanego oddolną niechęcią do usuwanej władzy.abacil pisze:reakcja szeregowego Rosjanina ma taki wpływ na reakcję Kremla, jak górski wiatr na porost włosów.
Rosyjska polityka od kilkunastu lat bada reakcje ludności, po to Kremlowi potrzebny jest taki Żyrynowki by coś chlapnął publicznie, gdy zbiera to poparcie w narodzie to po kilku tygodniach Kreml oficjalnie ogłasza zmianę. oczywiście stąd daleka droga do demokracji i stylu np. szwajcarskiego. Jednak jeśli władza w Rosji kogoś się obawia to właśnie buntu ludności.
Zgoda. We mnie też wywołuje to mieszane uczucia. Szczególnie tkliwe komentarze tych dziennikarzy i polityków, którzy jeszcze niedawno byli największymi pałkarzami. Faktem jest jednak, że wcześniejsze medialne zafałszowanie wizerunku prezydenta Kaczyńskiego wyszło na jaw, nawet, jeżeli obecnie serwowane nam materiały są również odpowiednio dobrane. Zdaje się, że w święta widziałem wywiad z M. Kaczyńską, która mówiła, że oboje z mężem mają pretensje do dziennikarzy i mediów o te wszystkie pomyje, jakie się na prezydenta wylewa. I nie chodzi tu oczywiście o różnice polityczne czy ideowe, tylko o zwykłe prostackie chamstwo i zapiekłość wielu luminarzy, których nazwisk nie będę teraz wymieniał.Akurat to nazwałbym popadaniem w skrajność - obawiam się, że jeszcze przez długie miesiące nie będziemy w stanie rozmawiać bez emocji o tym co się stało. Mamy powtórkę sytuacji z przed kilku lat gdy umarł papież.
Ja akurat, chociaż nie głosowałem w wyborach prezydenckich, uważałem i uważam L. Kaczyńskiego za najlepszego prezydenta III RP. Oczywiście z niektórymi jego poglądami i działaniami nie zgadzałem i nie zgadzam się całkowicie - np. uparte forsowanie koncepcji "jagiellońskiej" w polityce wschodniej, kunktatorstwo w sprawie OUN i UPA, "interwencja" w Gruzji, nadmierny proamerykanizm, antyrosyjskość, ciągły konflikt z rządem, parę innych rzeczy by się jeszcze znalazło... Z drugiej strony był politykiem i człowiekiem uczciwym, absolutnie wiernym swoim przekonaniom, nonkonfromistą, potrafił wznieść się ponad podziały polityczne, jako pierwszy prezydent zadbał o należyte uhonorowanie tych, którzy rozmontowali komunę w Polsce, nie ułaskawiał bandytów, posiadał wyższe wykształcenie i stopień naukowy, nie był uwikłany w różne podejrzane towarzystwa (no może z wyjątkiem Kaczmarka) i afery, prowadził seminaria prezydenckie, na które zapraszał ludzi o różnych światopoglądach, był zwolennikiem polityki solidarnej, nieco lewicowej w gospodarce... No i bardzo ciekawa biografia.Sam należałem do zdecydowanych krytyków prezydentury Kaczyńskiego. Nadal uważam, że był to najgorszy prezydent wolnej RP i nie mogłem doczekać się końca jego kadencji (oczywiście w normalnym trybie).
Można oczywiście nie zgadzać się z powyższym i mieć odmienne zdanie. Ale poziom, w jakim najczęściej wyrażano krytykę prezydenta w naszym kraju był po prostu żenujący.
Muszę jednak przyznać, że wolałbym, aby wszyscy ci pałkarze pozostali sobą lub zachowali milczenie, zamiast stroić się teraz w piórka wzruszonych i zdruzgotanych.
A i właśnie zorientowałem się o co chodzi z tym "irasiad", nigdy wcześniej o tym nie słyszałem

Abacil:
Sposób sprawowania prezydentury i osobowość prezydenta łączą się nierozerwalnie. "Człowiek to styl", powiadają niektórzy. I chyba słusznie. Można ewentualnie powiedzieć, że czym innym jest szacunek dla urzędu prezydenta, a czym innym prywatne zdanie o osobie prezydenta. Szanować prezydenta trzeba zawsze, ale lubić niekoniecznie.
Gdyby większość mediów umiała się zachować, nie byłoby hucpy przez tyle lat. Większość mediów nie chce stracić widza, a polski widz nie ma na razie ewidentnie ochoty na chamskie nabijanie się z kaczorów. Nawet, jeżeli przedwczoraj nie miał nic przeciwko.1. A może po prostu okazało się, że "większość mediów" po prostu umie się zachować, dostosować swój poziom do zaistniałej sytuacji ? Co ma domniemane oczernianie w przeszłości do tego, że obecnie mówią de mortuis nihil nisi bene ? Szanowny Panie P., nikt nie ma tu sklerozy. Ocena prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego i sposobu jej sprawowania przez Niego to jedno, a Jego osoba to drugie.
Sposób sprawowania prezydentury i osobowość prezydenta łączą się nierozerwalnie. "Człowiek to styl", powiadają niektórzy. I chyba słusznie. Można ewentualnie powiedzieć, że czym innym jest szacunek dla urzędu prezydenta, a czym innym prywatne zdanie o osobie prezydenta. Szanować prezydenta trzeba zawsze, ale lubić niekoniecznie.
Piloci samolotu też dobrze wiedzieli, na czym lądują. Rosjanie lądować odradzali. Nie zdziwię się, jeżeli okaże się, że ktoś na pokładzie wywierał na nich presję - przecież to była 60 rocznica mordu w Katyniu. Przychodzi mi na myśl sytuacja z czasów wojny rosyjsko gruzińskiej, kiedy to L. Kaczyński narzekał na lękliwość pilota, który nie chciał lądować w Tbilisi...Na Rosję w tej chwilę patrzą wszyscy, wszyscy widzą, na jakim to kartoflisku miał lądować polski samolot, więc trzeba umieć się zachować w sytuacji, gdy i tak padnie wiele pytań.
No to może pokaż im swoje pierwsze posty w tym temacie.Od moich rosyjskich znajomych otrzymałem mail z pięknymi słowami współczucia.
- wczorajszy
- Sekretarz Gubernialny
- Posty: 25
- Rejestracja: sob 24 cze, 2006 16:46
- Lokalizacja: Knurów
Bez urazy ale takie myślenie, że zmienili o nas zdanie jest naiwne. Pojedynczy ludzie się zmieniają, ale nie system i to tak głęboko zakorzeniony.
Jak słyszę w telewizji co wyprawia Rosja to aż śmiać mi się chce z tego. Pokochali nas!
Co do stosunku Polaków do Kaczyńskiego to rzeczywiście obłuda. To tak jak z wyciskaczem łez, ludzie oglądają film i płaczą, a jak film się skończy to wszystko wraca do normy i ból natychmiast znika. Tutaj ten film serwują nam media. Przestaną o tym mówić i współczucie się skończy. Może i są to szczere wyrazy szacunku, ale sztucznie wytworzone więc dla mnie nic nie warte. Bo jakby w mediach radowali się z tego powodu to ludzie też by świętowali. Taka już ludzka natura.
Ja się temu nie dziwię, wszak Rosja swoją polityką przyzwyczaiła nas do takiego myślenia. Ja mimo, że Rosję lubię jako kraj, jego kulturę i naród, ciągle upatruję w niej zagrożenie. Po prostu nie ufam. Póki co trzeba oczywiście iść tym torem przyjaźni, ale nie można ślepo ufać bo to by było głupie.P. pisze:Tym większy smutek wywołują we mnie głosy ludzi, którzy od pierwszych minut po katastrofie wietrzą w tragedii jakiś spisek. Bo przecież a priori wiadomo, że Rosja to zło...
Jak słyszę w telewizji co wyprawia Rosja to aż śmiać mi się chce z tego. Pokochali nas!

Co do stosunku Polaków do Kaczyńskiego to rzeczywiście obłuda. To tak jak z wyciskaczem łez, ludzie oglądają film i płaczą, a jak film się skończy to wszystko wraca do normy i ból natychmiast znika. Tutaj ten film serwują nam media. Przestaną o tym mówić i współczucie się skończy. Może i są to szczere wyrazy szacunku, ale sztucznie wytworzone więc dla mnie nic nie warte. Bo jakby w mediach radowali się z tego powodu to ludzie też by świętowali. Taka już ludzka natura.
Gdyby Jarosław i śp. Lech Kaczyńscy również umieli się zachować, a to w wielu, bardzo wielu sytuacjach, to nikt by się z nich chamsko nie nabijał.P. pisze:Gdyby większość mediów umiała się zachować, nie byłoby hucpy przez tyle lat. Większość mediów nie chce stracić widza, a polski widz nie ma na razie ewidentnie ochoty na chamskie nabijanie się z kaczorów. Nawet, jeżeli przedwczoraj nie miał nic przeciwko.
Osobiście jestem bardzo ciekaw, czy Jarosław Kaczyński zmieni się cokolwiek po śmierci brata, a jeśli tak - to na jak długo. Wprawdzie cios dlań musi być potężny, czemu nie sposób się dziwić, ale zobaczymy, kiedy dojdzie do siebie i zacznie na nowo, "narażając się" na chamskie nabijanie się z jego osoby, np. przez tych, co stali tam gdzie stało ZOMO itd.
Czym innym jest postać śp. Lecha Kaczyńskiego jako Prezydenta RP, a czym innym Jego postać jako człowieka, ponoć bardzo życzliwego, sympatycznego i ciepłego - o czym jestem całkowicie przekonany, mimo olbrzymiej niechęci do tych czterech i pół roku Jego prezydentury. I szkoda mi Go jako człowieka.Sposób sprawowania prezydentury i osobowość prezydenta łączą się nierozerwalnie. "Człowiek to styl", powiadają niektórzy. I chyba słusznie. Można ewentualnie powiedzieć, że czym innym jest szacunek dla urzędu prezydenta, a czym innym prywatne zdanie o osobie prezydenta. Szanować prezydenta trzeba zawsze, ale lubić niekoniecznie.
1. Każdy kapitan wie, że na pokładzie samolotu jest kapitanem, a prezydent jest tylko pasażerem. Jeżeli komukolwiek się nie podoba to czy tamto, to może zasiąść samemu za sterami i pokazać swoje widzimisię. Od czasu śp. cesarza Hirohito, żaden pilot o zdrowych zmysłach nie jest samobójcą. Gdyby pilot wiedział, że nie wyląduje, na pewno by nie próbował.Piloci samolotu też dobrze wiedzieli, na czym lądują. Rosjanie lądować odradzali. Nie zdziwię się, jeżeli okaże się, że ktoś na pokładzie wywierał na nich presję - przecież to była 60 rocznica mordu w Katyniu. Przychodzi mi na myśl sytuacja z czasów wojny rosyjsko gruzińskiej, kiedy to L. Kaczyński narzekał na lękliwość pilota, który nie chciał lądować w Tbilisi...
Piloci z 36. pułku byli dobrani również pod kątem tego, by powiedzieli temu i owemu, że oni pilotują maszynę, a nie panikowali tylko dlatego, że wiozą prezydenta czy jakiegoś generała.
2. W lotnictwie jest przyjęta stara zasada, że na każdorazowe lądowanie trzeba mieć zgodę. Mniemam, że ta zasada obowiązuje również w Rosji, a nawet bardziej. Oznacza to, że nie ląduję sobie tam, gdzie mnie wiatry przyniosły, tylko tam, gdzie mi pozwalają, no chyba że chcę zaliczyć rakietę od jakiegoś Su22, jak pewien koreański samolot niespełna 20 lat temu. Jeżeli ktokolwiek wyraża zgodę na lądowanie cywilnego pasażerskiego samolotu odrzutowego na takim kartoflisku, to wystawia się na pośmiewisko. Abstrahuję od pogody. Dość można było poczytać o tym, że to kartoflisko było praktycznie nieużywane, pomijam krótki, koślawy pas startowy, zbudowany z płyt betonowych, pomijam brak systemu nawigacji (bo radiolatarnie bezkierunkowe to jakby inny standard), pomijam również to, że wojskowy "siewiernyj" kontroler lotu posiadał aż jeden, rodzimy oczywiście, język.
Stare pytanie : z czym do gości ?
Oczywiście, jest głupotą, że nasi z tego lotniska korzystali. Tylko że stali przed dość prostą alternatywą : albo lądujecie na gościnnej ziemi smoleńskiej, albo lądujcie w Moskwie i jedźcie do Smoleńska rosyjskimi autostradami o legendarnej jakości. Do tej pory, przy wielu okazjach, problem Katynia był wyłącznie naszym problemem. To z naszych pieniędzy przedłużono pas startowy na tym kartoflisku kilka lat temu. Kremlowi wisiało to i powiewało : chceta, to lądujta.
Zresztą : nasi piloci umieją pilotować. To nie radzieckie liotcziki w stopniu starszyny po sześciomiesięcznym kursie. Mogą się "bratnie" media naśmiewać, że kapitan latał na Tu154M tylko pół roku, albo zadawać kretyńskie pytania pod adresem naszego MSZ, jakiej narodowości była załoga. Na co otrzymali należycie krótką odpowiedź : od zawsze polskiej.
Ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że teraz na tym lotnisku zmieni się sporo. Albo zlikwidują je w całości. Teraz trza pokazać nowe oblicze, Katyń puścić na jedynce zamiast jakiegoś kabaretu, co aż śmieszy. Bo takie kartoflisko mogłoby u nas, w zacofanej przecież Polsce, służyć co najwyżej do lądowania latawców.
Więc skoro lądować odradzali, to fajnie by było, gdyby odradzali od początku, a nie tylko z przyczyn pogodowych.
To takie małe ale.
Dość płytka uwaga.No to może pokaż im swoje pierwsze posty w tym temacie.
Moi rosyjscy przyjaciele mają szersze horyzonty umysłowe niż niektórzy rodzimi rusofile i nie zamierzają udawać czegokolwiek, podobnie jak i ja nie zamierzam. Ale to może kwestia doboru znajomości. Za swą szczerość jeszcze nigdy nie dostałem po mordzie, nawet po kolejnej wypitej butelce wódki. Tak czy owak, nie jestem bohaterem zza krzaka, Panie P. Co polecam wziąć pod rozwagę przy Pana ciepłych uwagach na temat "ukraińskich faszystów", co do których obawiam się, że ich upublicznianie istnieje li tylko w postaci elektronicznego obrazu słów, albo w gronie "oddanych sprawie" osób.
Amen.
Ostatnio zmieniony ndz 11 kwie, 2010 21:40 przez abacil, łącznie zmieniany 1 raz.
Dopóki nie zacząłem korzystać z internetu, nie podejrzewałem, że na świecie żyje tylu idiotów - Stanisław Lem
Nic dodać, nic ująć. Mam dokładnie takie same odczucia.wczorajszy pisze:Ja się temu nie dziwię, wszak Rosja swoją polityką przyzwyczaiła nas do takiego myślenia. Ja mimo, że Rosję lubię jako kraj, jego kulturę i naród, ciągle upatruję w niej zagrożenie. Po prostu nie ufam. Póki co trzeba oczywiście iść tym torem przyjaźni, ale nie można ślepo ufać bo to by było głupie.
Jak słyszę w telewizji co wyprawia Rosja to aż śmiać mi się chce z tego. Pokochali nas!
Dopóki nie zacząłem korzystać z internetu, nie podejrzewałem, że na świecie żyje tylu idiotów - Stanisław Lem
Jakieś przykłady zachowań Lecha Kaczyńskiego, którymi zasłużył sobie na specjalne traktowanie w mediach? Tak konkretnie?Gdyby Jarosław i śp. Lech Kaczyńscy również umieli się zachować, a to w wielu, bardzo wielu sytuacjach, to nikt by się z nich chamsko nie nabijał.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?Piloci z 36. pułku byli dobrani również pod kątem tego, by powiedzieli temu i owemu, że oni pilotują maszynę, a nie panikowali tylko dlatego, że wiozą prezydenta czy jakiegoś generała.
Jeżeli prawdą są doniesienia prasowe, to źle mniemasz. A według nich z nimi rosyjski kontroler lotu nie mógł zabronić lądowania polskiej maszynie w tej sytuacji. Mógł jedynie przekazywać sugestie, co - wedle wstępnych doniesień - niejednokrotnie robił.W lotnictwie jest przyjęta stara zasada, że na każdorazowe lądowanie trzeba mieć zgodę. Mniemam, że ta zasada obowiązuje również w Rosji, a nawet bardziej.
Nie rozumiem, do czego zmierzasz. Że niby pretensje masz jakieś do Rosjan, że mają inne problemy niż wybudowanie lotniska pierwszej klasy w Smoleńsku, żeby Polacy raz do roku komfortowo lądowali?Oczywiście, jest głupotą, że nasi z tego lotniska korzystali. Tylko że stali przed dość prostą alternatywą : albo lądujecie na gościnnej ziemi smoleńskiej, albo lądujcie w Moskwie i jedźcie do Smoleńska rosyjskimi autostradami o legendarnej jakości. Do tej pory, przy wielu okazjach, problem Katynia był wyłącznie naszym problemem. To z naszych pieniędzy przedłużono pas startowy na tym kartoflisku kilka lat temu. Kremlowi wisiało to i powiewało : chceta, to lądujta.
Widzę, że moja uwaga była jednak celna. Odpowiadać nie będę, bo fragment ten nie kwalifikuje się do polemiki.Dość płytka uwaga.
Moi rosyjscy przyjaciele mają szersze horyzonty umysłowe niż niektórzy rodzimi rusofile i nie zamierzają udawać czegokolwiek, podobnie jak i ja nie zamierzam. Ale to może kwestia doboru znajomości. Za swą szczerość jeszcze nigdy nie dostałem po mordzie, nawet po kolejnej wypitej butelce wódki. Tak czy owak, nie jestem bohaterem zza krzaka, Panie P. Co polecam wziąć pod rozwagę przy Pana ciepłych uwagach na temat "ukraińskich faszystów", co do których obawiam się, że ich upublicznianie istnieje li tylko w postaci elektronicznego obrazu słów, albo w gronie "oddanych sprawie" osób.
Amen.
Cóż, masz prawo do lęku. Pytanie, czy jest on uzasadniony. I drugie pytanie, czy usprawiedliwia on każdą antyrosyjską paranoję wielu Polaków. Gdy stawiam się na miejscu Rosjan, wydaje mi się, że nie miałbym do Polaków cierpliwości.Ja się temu nie dziwię, wszak Rosja swoją polityką przyzwyczaiła nas do takiego myślenia. Ja mimo, że Rosję lubię jako kraj, jego kulturę i naród, ciągle upatruję w niej zagrożenie. Po prostu nie ufam. Póki co trzeba oczywiście iść tym torem przyjaźni, ale nie można ślepo ufać bo to by było głupie.
Oczywiście, Rosji nie wolno ufać bezgranicznie. Podobnie jak żadnemu innemu krajowi. Ale co ma powstrzymanie się od lansowania teorii spiskowych wysnutych z własnych uprzedzeń kilka godzin po katastrofie samolotu bądź docenianie symbolicznych gestów władz rosyjskich i samych Rosjan do "bezgranicznego zaufania" w sensie politycznym? Czy zapiekła antyrosyjskość ma być warunkiem bycia obywatelem Polski? Wyrazem patriotycznej postawy?
Wygląda na to, że niektórym z nas ciężko będzie pogodzić się z faktem, że to nie Rosja jest winna tej katastrofie. O ile takie będą wnioski śledczych. Cóż, zawsze pozostaje twierdzenie nie do obalenia żadnym argumentem - FSB zatarło wszystkie ślady.