Nie wierzę, serio?!mi pisze:W wodospadzie Uczan-Su w lecie nie ma wodyWybraliśmy się tam, popatrzyliśmy na skałę, gdzie powinna płynąć woda, poczekaliśmy wraz z innymi turystami 2 godziny na marszrutkę powrotną i tyle było z wycieczki.


Nie wierzę, serio?!mi pisze:W wodospadzie Uczan-Su w lecie nie ma wodyWybraliśmy się tam, popatrzyliśmy na skałę, gdzie powinna płynąć woda, poczekaliśmy wraz z innymi turystami 2 godziny na marszrutkę powrotną i tyle było z wycieczki.
Dziękuję, zaoszczędziłaś mi ładnych kilka godzin i sporego rozczarowaniami pisze:SerioO tym Bezdroża nie piszą
Co do innych to nie wiem, nie byłam
Ten fragment o zimnie na Aj-Pietri jest jak najbardziej uzasadniony. My w środku lata trafiliśmy tam na oberwanie chmury i spory spadek temperatury, po którym w kurtkach telepaliśmy się z zimna i wilgoci. Zresztą sam fakt że jest to góra wystająca ponad kilometr nad poziom morza sprawia, że wilgotne powietrze ma idealne warunki do tworzenia się chmur burzowych.mi pisze:No to jeszcze dodam, że równie z dystansem należy podejść do tego fragmentu Bezdroży, który traktuje o tym, że na Aj-Pietri jest zimno i warto się cieplej ubrać. Latem ta rada jest o kant d....
Jako ta przejmująca się kazałam się rodzince ubierać w długie spodnie na parkingu, a po wjechaniu na górę wszyscy chcieli mnie za to zabić.Był upał jak nie wiem co i mieliśmy gratis saunę (na moje życzenie).
Też się na Uczan-Su przejechaliśmy :/ciabatka pisze:Dziękuję, zaoszczędziłaś mi ładnych kilka godzin i sporego rozczarowaniami pisze:SerioO tym Bezdroża nie piszą
Co do innych to nie wiem, nie byłam
A w Bezdrożach doczytałam - PRAWIE piszą: "Najlepsza pora na odwiedzenie wodospadu to wiosna, gdy topnieją śniegi, albo deszczowa jesień, gdyż w czasie upalnego lata zasilająca go rzeczka prawie wysycha" - brakuje wyraźnego "LATEM NIE DZIAŁA!"
Ok, czyli po prostu trzeba być przygotowanym na wszystko i ubrać się na cebulkę, żeby w razie czego było co zakładać / zdejmować.khan.tengri pisze:Ten fragment o zimnie na Aj-Pietri jest jak najbardziej uzasadniony. My w środku lata trafiliśmy tam na oberwanie chmury i spory spadek temperatury, po którym w kurtkach telepaliśmy się z zimna i wilgoci. Zresztą sam fakt że jest to góra wystająca ponad kilometr nad poziom morza sprawia, że wilgotne powietrze ma idealne warunki do tworzenia się chmur burzowych.
Także - ZDECYDOWANIE WSKAZANE JEST zabranie ciepłego ubrania na Aj-Pietri.
I parę fotek z ulewy:
http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=192
Czasami niestety nie ma innego wyjścia.roberT/TANAIS pisze: - w razie nagłego wypadku korzystajcie ze Szwidkiej medycznej dopomogi ale nie zostawiamy członków rodziny w szpitalach !!!
Dzięki za radę, pewnie tak właśnie zrobimy. Zawsze można prosić zdecydowanym głosem o ulgowy, może nikomu nie będzie się chciało dociekaćroberT/TANAIS pisze:Legitymacja studencka / + ISIC / jest honorowana przy zwiedzaniu Chersonesu Taurydzkiego . W pozostałych przypadkach różnie bywa. W naszym przypadku wystarczało że poprosiłem o 2 studenckie + 1 dla starszego dzieciaka a ten najmłodszy wogóle gratis . Moja rada przy każdej sposobności wykorzystywać posiadaną kartę . Będzie zniżka lub nie.
Tak jest! Czapki przygotowane, bez nich się nie ruszamy!roberT/TANAIS pisze:Uważać trzeba na zdradliwe słoneczko na Krymie. Niby tak strasznie nie dogrzewa a potem udar!!! Czapki na głowy
Zgadza się! Chociaż ja zostałam zmuszona przez męża i okolicznośći (zagrożenie sztormowe czyt. niewiekie fale) do "zaliczenia" Jaskółczego Gniazda od strony lądu i mimo długiego dojazdu w upalny dzień byliśmy zadowoleni. Wersja morska jednak bardziej godna polecenia!
Z Jałty można popłynąć stateczkiem do Jaskółczego Gniazda i wtedy można uznać, że się było w Jałcie (będzie zaliczona)